Zazwyczaj na koniec każdego miesiąca robię podsumowanie aktywności rowerowych. Początek 2021 roku to jednak atak mroźnej i śnieżnej zimy, która bardzo ograniczyła możliwości takich wycieczek. Dlatego podsumowuję od razu dwa miesiące. Mrozy sięgające -20 stopni, duże ilości śniegu, krótki dzień i tony soli na drogach działały na mnie odstraszająco. Wycieczek było mało i były raczej krótkie, tak by po prostu się przejechać. Owszem, trafiło się kilka dni ładniejszej pogody, ale najdłuższa trasa to około 70 km. Mój łączny rowerowy przebieg w ciągu dwóch miesięcy to zaledwie 300 km.
Koniec lutego to jednak wyraźne ocieplenie i stopienie się zalegającego śniegu. Liczę, że zapanuje już wiosenna pogoda, bo już ostrzę sobie zęby na kilka dłuższych tras. Może uda się choć część z nich pokonać w marcu.
Mapka pokazuje jak zwykle wszystkie trasy które przekroczyły 30 km. Niemal wszystkie były w granicach Warszawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz