poniedziałek, 30 września 2024

Rowerowe podsumowanie lata

Lato 2024 roku, podobnie jak wiosna, można uznać za rowerowo stracone. Żadnych większych wycieczek, żadnego kilometrażu, właściwie nic. Cały ten rok jest rokiem przemian, co oczywiście nie oznacza, że zrezygnuję z roweru. Z chęcią powrócę do dawnego poziomu aktywności, ale obecnie jest jak jest.


A jest niestety tak, że przez całe lato pokonałem 615 km, o ponad 300 mniej niż wiosną. To jest wynik tragiczny, dawniej w 2 tygodnie robiłem więcej. No ale nie ma co płakać, po prostu trzeba podsumować i tyle. W lipcu było to 140 km, w sierpniu 190 km, we wrześniu 285 km. Wynikło to z częstych wyjazdów do Ewuni, z wakacyjnych wypadów, z nawału pracy, ale także z powodu afrykańskich upałów, które skutecznie niweczyły we mnie chęć jazdy. Liczę, że jesień będzie lepsza pod tym względem.


Załączam mapkę wszystkich wycieczek powyżej 30 km.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz