sobota, 30 listopada 2019

Rowerowe podsumowanie listopada


Listopad okazał się ładnym i dość pogodnym miesiącem. Nie jeździłem jednak dużo na rowerze, bo wyszło zaledwie 250 km. Miałem dwa ważne dla mnie biegi i większość dni poświęciłem na treningi biegowe - wyszło ponad 200 km biegania, więc niewiele mniej niż jazdy rowerem. Co więcej, dłuższych wycieczek nie było niemal wcale, zaledwie raz przekroczyłem 100 km, a większość o ile w ogóle była dłuższa niż 30 km, to raczej niewiele.

Liczę na to, że w grudniu uda mi się nieco zmienić te proporcje, choć zapewne pogoda nie będzie rozpieszczać i na jakieś dłuższe trasy będę musiał poczekać aż do wiosny.


To mapka moich listopadowych tras. Wyjątkowo uboga, ale już tradycyjnie wrzucam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz