piątek, 31 stycznia 2020
Rowerowe podsumowanie stycznia
Styczeń tego roku był ciepłym i dość pogodnym miesiącem. Śnieg spadł raz i stopił się niemal natychmiast. Temperatury rzadko spadają poniżej zera. Wydawało by się, że to idealne warunki by pokonywać wiele kilometrów rowerem. Jednak w porównaniu z grudniem zrobiłem ich bardzo mało, bo jedynie 300. Nie zrobiłem żadnej większej wycieczki poza Warszawę. Po prostu czas wolny poświeciłem w dużo większej mierze na treningi biegowe. Szykuje mi się kilka startów, a skoro w grudniu miałem miesiąc o mniejszej intensywności biegania, to teraz już trzeba popracować.
Nie oznacza to jednak, że nie robiłem nic jeśli chodzi o rower. W końcu 300 km jazdy. Tradycyjnie mapka pokazuje trasy powyżej 30 km. Mam nadzieję, że w lutym uda się nieco więcej, choć równiez ten miesiąc będzie raczej pod znakiem biegania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Ostatnie kilka dni spędziłem na Litwie. Celem wyjazdu było zwiedzenie Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. Jest to może dość nietypowy ...
-
Wyprawa do Skandynawii w 2018 roku to kolejny mój wyjazd w te piękne rejony. Od kilku lat właśnie tam odnajduję spokój i piękną przyrodę....
-
Czerwiec tego roku jest bardzo upalny. Mimo że jeżdżę ostatnio sporo na rowerze, to nie przekraczam zazwyczaj trzech godzin, bo później s...
-
Ten rok jeśli chodzi o wakacyjne wypady jest zdecydowanie skandynawski. Byłem już na objazdowej trasie po Norwegii (czytaj tu ), ale ma...
-
Tegoroczny czerwiec mogę określić miesiącem dłuższych rowerowych tras. Dość wyjątkowym zbiegiem okoliczności niemal w każdy weekend mam woln...
-
Lipiec był dla mnie pod kątem rowerowym niemal straconym miesiącem. Jazdy było tyle co nic. Najpierw dwa wyjazdy urlopowe (czytaj tu ),...
-
Lipcowy wyjazd do Norwegii planuję już od kilku miesięcy i od początku w głowie miałem dość ogólny zarys trasy. Tym razem nie chcę jecha...
-
Jak co roku w sierpniu, biorę udział w niełatwym i ciekawym przygodowym przedsięwzięciu znanym jako Bieg Katorżnika. Nazwa jest niewinn...
-
Początek czerwca 2018 roku spędzam w zupełnie odmiennym miejscu i klimacie. Od kilku lat najbardziej pociąga mnie surowa północ i tym ...
-
Wyjazd na Białoruś planowałem na wiosnę tego roku. Jednak w międzyczasie miałem wypadek i operację, która poskładała moją twarz do kupy. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz