piątek, 20 kwietnia 2018
Fotograficzny wypad w okolice elektrowni "Kozienice"
Dziś postanawiam poświęcić trzy godziny na mały fotograficzny wypad w okolice Maciejowic. Ta miejscowość jest znana z bitwy wojsk Tadeusza Kościuszki z wojskami rosyjskimi w 1794 roku. Jednak jadę w celach innych niż odkrywanie historii.
Na drugim brzegu Wisły zlokalizowana jest druga co do wielkości polska elektrownia, a jednocześnie największa elektrownia opalana węglem kamiennym. To elektrownia "Kozienice", położona kilka kilometrów od miasta o tej samej nazwie. Obecnie uruchamiany jest jej nowy blok energetyczny, który daje 1075 MW mocy elektrycznej, a cała elektrownia ma już 4000 MW. Nowa, potężna chłodnia kominowa góruje nad całym zakładem. Ma aż 185 metrów wysokości i jest najwyższą chłodnią kominową w Europie. Dawniej elektrownia miała wysoki na 300 m komin, widoczny czasem przy dobrej pogodzie z wyższych pięter w Warszawie. Obecnie komin ten skrócono i ma 152 m wysokości. Z wiślanego brzegu w okolicach Maciejowic zakład prezentuje się bardzo efektownie. Chciałbym zrobić kilka zdjęć już po zmroku, z użyciem nieco dłuższych czasów migawki.
Na godzinę przed zachodem słońca wyruszam z domu i jadę w stronę Góry Kalwarii. W samym miasteczku nieco czasu tracę w korku, który zazwyczaj się tu tworzy. W końcu wjeżdżam na most i znajduję się już na prawym brzegu Wisły. Jeszcze ok. 30 kilometrów jazdy. Mijam Sobienie, Wilgę i wspaniałe lasy. Droga na Dęblin zwana jest czasem "drogą po płytach" bo dawniej była właśnie zbudowana z betonowych płyt. Teraz pokrywa je asfaltowa nawierzchnia, ale na pewnych odcinkach wyczuwa się wyraźne nierówności, a koła wydają charakterystyczny miarowy stukot. To jedna z bardziej malowniczych dróg w okolicach Warszawy.
Wreszcie docieram do Maciejowic i skręcam w kierunku Antonówki położonej nad samą Wisłą. Przejeżdżam przez wał przeciwpowodziowy i zatrzymuję się przy wychodzącej w stronę głównego nurtu ostrodze. Elektrownia niemal na wyciągnięcie ręki. Prezentuje się stąd imponująco. Ustawiam statyw i robię kilka próbnych zdjęć.
Gdy robi się ciemniej mogę nieco wydłużyć czas migawki, dzięki czemu dym z kominów i para z chłodni kominowej pięknie się rozmywają. Niebo jest krystalicznie czyste, więc fajnie wychodzą też gwiazdy i młody Księżyc. Idealnie gładka powierzchnia wody daje ciekawy efekt lustrzanego odbicia.
Po niemal godzinnej sesji stwierdzam że już mi wystarczy, zrobiłem to co chciałem. Pakuję sprzęt i ruszam w drogę powrotną do domu. Tym razem jadę przez Karczew i Otwock.
Wycieczka krótka, ukierunkowana na konkretny cel, ale jej wynik bardzo mi się podoba. Ten przemysłowy obiekt jest bardzo fotogeniczny, a wybrane przez mnie miejsce pozwala na ciekawe ujęcia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Ostatnie kilka dni spędziłem na Litwie. Celem wyjazdu było zwiedzenie Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. Jest to może dość nietypowy ...
-
Wyprawa do Skandynawii w 2018 roku to kolejny mój wyjazd w te piękne rejony. Od kilku lat właśnie tam odnajduję spokój i piękną przyrodę....
-
Czerwiec tego roku jest bardzo upalny. Mimo że jeżdżę ostatnio sporo na rowerze, to nie przekraczam zazwyczaj trzech godzin, bo później s...
-
Ten rok jeśli chodzi o wakacyjne wypady jest zdecydowanie skandynawski. Byłem już na objazdowej trasie po Norwegii (czytaj tu ), ale ma...
-
Tegoroczny czerwiec mogę określić miesiącem dłuższych rowerowych tras. Dość wyjątkowym zbiegiem okoliczności niemal w każdy weekend mam woln...
-
Lipiec był dla mnie pod kątem rowerowym niemal straconym miesiącem. Jazdy było tyle co nic. Najpierw dwa wyjazdy urlopowe (czytaj tu ),...
-
Lipcowy wyjazd do Norwegii planuję już od kilku miesięcy i od początku w głowie miałem dość ogólny zarys trasy. Tym razem nie chcę jecha...
-
Jak co roku w sierpniu, biorę udział w niełatwym i ciekawym przygodowym przedsięwzięciu znanym jako Bieg Katorżnika. Nazwa jest niewinn...
-
Początek czerwca 2018 roku spędzam w zupełnie odmiennym miejscu i klimacie. Od kilku lat najbardziej pociąga mnie surowa północ i tym ...
-
Wyjazd na Białoruś planowałem na wiosnę tego roku. Jednak w międzyczasie miałem wypadek i operację, która poskładała moją twarz do kupy. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz