środa, 31 lipca 2019

Rowerowe podsumowanie lipca


Tradycyjnie już pora na podsumowanie miesiąca jeśli chodzi o aktywności rowerowe. O ile w czerwcu zrobiłem 1000 km, to teraz jednak sporo mniej, bo raptem 600 km. Z czego 1/3 tej wartości na jednej wycieczce wokół Tatr. Miałem niestety trochę pracy, co ograniczało możliwości dalszych wycieczek, ponadto uznałem że najwyższy czas zwiększyć ilość biegania kosztem roweru - niedługo czeka mnie kilka biegowych imprez na które warto mieć jakąkolwiek formę. Ponadto ostatni tydzień spędziłem na Białorusi, co w naturalny sposób ograniczyło czas dostępny na rower.



Większość wycieczek jak widać była w okolicy domu, nie odjeżdżałem zbyt daleko. Najdłuższa trasa miała niecałe 70 km, więc były to zwykłe przejażdżki. Mapka tradycyjnie pokazuje wyłącznie trasy powyżej 30 km, bo krótsze nawet nie są warte uwagi.



No i na koniec najdłuższa i zdecydowanie najładniejsza trasa z lipca, czyli ponad 200 km pętla wokół Tatr.

Sierpień to planowany dłuższy wyjazd na północ, więc pewnie przejechanych kilometrów będzie jeszcze mniej. Ale wrzesień i październik mam nadzieję znów pozwolą na czterocyfrowy wynik :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz